11.11.2012

Wycieczka i kolejni goście ;)

Wczoraj brałam udział w wycieczce przyrodniczej nad Wisłę.
Dojechaliśmy ok. 5 minut po zbiórce, więc wycieczka już ruszyła. Dogoniliśmy jednak grupę ptasiarzy. Ciężko ich było nie zauważyć - szła tam ilość ludzi, jakiej się nie spodziewałam. Dołączyłam do Janka i  skierowaliśmy się w stronę ujścia Świdra. Po drodze widzieliśmy siedzące na drzewie jemiołuszki. Udało mi się zrobić parę zdjęć. Była to dla mnie fajna obserwacja - wcześniej widziałam tylko przelatujące stadko.




Nad rzeką widzieliśmy nurogęsi, czasem też gągoły, krzyżówki...

 Lecące nurogęsi

Z drzew dochodziły głosy gili, niektóre się też pokazały, ale zdjęcia nie są najlepsze:

 Samiec i samica


Były i trznadle:


Wycieczkowicze nad rzeką:

Widzieliśmy też krogulca i kilka myszołowów. Oto jeden z nich:


Później część wycieczki skierowała się w stronę Warszawy. Przeszliśmy długi kawałek do przystanka, skąd część odjechała autobusem, a część została odebrana przez rodziców. ;)

Wyprawę uważam za bardzo udaną. Pod koniec ledwo szłam, ale było warto ;) Szczególnie ucieszyły mnie jemiołuszki, jak również trznadel, który ładnie "zapozował" oraz jedno z moich chyba lepszych fotek myszołowa :)

A teraz coś innego. Kolejny gatunek w karmniku :) Kowalika już zobaczyłam na własne oczy, dzisiaj również grubodzioba i... trzy dzwońce :) Był i dzięcioł, ale nie interesował się jedzeniem.

 Grubodziób i dzwońce.


Dzięcioł duży:

Trzy powyższe zdjęcia zostały zrobione przez tatę.
Pozdrawiam, 
Emi

4 komentarze:

Janek pisze...

Ej! Ten myszak ma dziób! :)
Zdjęcia lepsze ode mnie, bo nieobacznie przysłona przesunęła mi się do wartości 45... No cóż ;)

emi pisze...

Ano dziób ma ;)
A kiedy Twój wpis?

Janek pisze...

Już ;)

hani pisze...

cute birds :3