26.08.2012

...

W Zoo bardzo fajnie jest chodzić sobie samemu - bez żadnego pośpiechu. Spędziłam tam ok. 7 godzin. Jak już wcześniej pisałam, wybrałam się głównie po to, żeby rysować prawdziwe zwierzaki, a nie takie ze zdjęć. A więc dla Janka parę bazgrołów z Zoo ;)

Wikunia i lew

Legwan i antylopa z Kongo ;P

Pingwin przylądkowy

 Na kolorowo -  papużki :)



 Tu tylko dwa - małpka i nasz bewik

 I znów na kolorowo - ten długi na dole to szczupak

A teraz coś innego - moje okolice zaczęły bardzo często odwiedzać dwa dzięcioły (a może więcej?).

 Samiec

 Samica


I na koniec fajny zimek :) (wygrzebałam w Internecie, autor nieznany)

Pozdrawiam, 
Emi

PS. Niedługo zaczyna się rok szkolny, w związku z czym posty będą się oczywiście pojawiać rzadziej. Będę się starała, ale nie zawsze uda mi się wyrwać ze szponów oświaty ;) Przed zakończeniem wakacji wyskoczę jeszcze do Łazienek i może nawet jeszcze raz do Zoo.

3 komentarze:

Emila pisze...

Świetne rysunki! Masz rację, najfajniej chodzi się samemu, nikt wtedy nie pyta: Długo jeszcze? :)

emi pisze...

Dzięki,
no cóż - zwykle jak się chodzi do zoo z rodzicami, to trzeba liczyć się z tym, że ktoś będzie nad nami stał znudzony :P

Janek pisze...

SUPER :)