30.12.2011

Łazienki...

Dziś znów pojechałam do Łazienek Królewskich w nadziei na fajną kaczkę :D
W drodze do jeziorka spotkałam słynnego "fachowca w dokarmianiu ptaków". Oczywiście słonecznik nie jest dobry dla sikorek, lepsze orzechy, a tamta niebieska sikorka nazywa się modraczka. Tak, tak powiedział. Modraczka. Pozostawało mi kiwać głową i coś mamrotać, bo nie chciałam zaczynać.

Spotkałam również wiewiórkę, która zamiast jeść, brała nasiona słonecznika i je zakopywała. Taa, powodzenia, wiewiórko :D Oto ona:



 

 Ciekawe kim jest sprawca... :(

 Spotkałam tam też ludzi, którzy chyba byli ornitologami - jeden spytał drugiego o "to białe, co pływa na środku", drugi mu odpowiedział, że to mewa srebrzysta (wyżej).



Niestety, bez kaczych rewelacji...

1 komentarz:

Janek pisze...

Jak dla mnie ten srebrzak to białogłowa będzie.
A gołębie widzę, że wróciły po zupełnym przepędzeniu? :D