20.11.2011

Czernice




Czyli obserwacji nietypowych kaczek w typowych miejscach ciąg dalszy. O czernicach dowiedziałam się od Janka, więc pojechałam do Parku Skaryszewskiego porobić fotki. No i są :) Widziałam dziesięć osobników. Zdjęcia byłyby lepsze, gdyby była lepsza pogoda i światło :/ No ale coś tam jest ;)

Drapanie za uszkiem ;)


Zmęczony życiem samiec.






Ten po lewej z tyłu po zmaganiach ze zdobyczą uświadomił sobie, że to co trzyma w dziobie jest niejadalne, więc odpuścił ;)

Żółtooki.

 I tyle go widziano!

 A tu wrona przy "Misiance" :)


6 komentarzy:

Janek pisze...

Dobrze jest :P.

PS. Patrz w oko wrony, patrz... Widać Ciebie z aparatem! :D

emi pisze...

A ja widzę tylko drzewo xd

Janek pisze...

Bo może.. Nie masz takiego zawalistego wielkiego, jasnego, płaściutkiego superwyraźnego monitora Hyundaia? ;P

emi pisze...

Za to mam zawalisty wielki, jasny, płaściutki superwyraźny monitor Acera ;D

Janek pisze...

;P. Ale jak widać nie na tyle zawalisty wielki, jasny, płaściutki superwyraźny, żeby zobaczyć pewne rzeczy ;)

emi pisze...

Albo to ja jestem ślepa xd