W zeszłym tygodniu moi rodzice pojechali do Nürmberga w Niemczech. Nie mogłam jechać z nimi, bo to sprawy biznesowe (rodzice mają sklep z rzeczami dla dzieci i pojechali na targi zabawkowe, ale wstęp na targi był od 16 lat). Wrócili z wiadomością, że w drodze widzieli bardzo dużo drapoli, lecących, ale też siedzących na słupkach. Opisy pasowały raczej na zwykłe myszaczki, ale kto wie?
Ale było też coś ciekawszego. I nie chodzi tu o ptaka.
Na targach zauważyli firmę produkującą... ptasie piszczałki! :D I stąd tytuł posta. Bo firma francuska. No i zdobyli katalog tej firmy. Głosy ptaków europejskich. To skan jednej ze stron w katalogu:
Genialne, nieprawdaż? :D (niektóre linie na skanie są tęczowe, ale to tylko wymysł skanera. A może po prostu ma duszę artysty?).
Chciałabym kupić jakąś. Jak będę miała, podzielę się wrażeniami ;>
A kawałek strony internetowej:
Stronka tutaj.
Pozdrawiam,
Emi
2 komentarze:
Brzmi ciekawie;) Chyba warto zainwestować, by chwilę ,,pogadać" z ptakami;D
Ciekawy pomysł z tymi piszczałkami :)
Widać ludziom nie brakuje wyobraźni i pomysłów.Może kiedyś powstanie słownik - ptasio - polski ;). Kto wie?
kormoran_13 z OTOP Junior :P
Prześlij komentarz