CYRANECZKA
Anas crecca
Anas crecca
Tę cyraneczkę zaobserwowałam dzisiaj. Miałam na początku problem z oznaczeniem, ale gdy dostrzegłam zielone lusterko, już nie było wątpliwości.
Nasza najmniejsza kaczka. Na tych zdjęciach widać, jaka to kruszyna (w porównaniu do krzyżówek).
PŁASKONOS
Anas clypeata
Anas clypeata
Tego płaskonosa również widziałam dzisiaj.
Z ząbkami ;)
Tu widać lusterko koloru szmaragdowego.
Uzasadnienie nazwy ;)
ROŻENIEC
Anas acuta
Anas acuta
Ta samica została zaobserwowana podczas wycieczki ornitologicznej w zimie (lutym tego roku, jeśli dobrze pamiętam).
ŚWISTUN
Anas penelope
Anas penelope
Natomiast tego samca zobaczyłam po zakończeniu wycieczki z okazji Europejskich Dni Ptaków (październik tego roku). Szkoda, że pozostali wycieczkowicze się na niego nie załapali...
A więc pozdrawiam i zachęcam do "czesania"! :D
Emi
6 komentarzy:
O nie!!! :D. Teraz już nie podskoczę! :P. Zaraz moja relacja, miałem tylko płaskonosa, a zapewniam, że szukałem dokładnie :). A w dodatku mój cały czas spał... ;). To jest dopiero mega fail ;P
Ha ;D
No to muszę się w końcu zmobilizować i odwiedzić Łazienki. A co do tego płaskonosa - może to mój, z mokradeł, ponieważ teraz już stąd odleciał. Może chciał stolicę zwiedzić ;)
Podsumowując, przez jeden weekend zaobserwowane zostały cyraneczka, rożeniec i płaskonos, miesiąc temu świstun, a wiosną krakwy, cyraneczka, czernica i słonka (? :D), a jeszcze zimą rożeniec :)
No, to mamy niezły wynik! :)
Fajne kaczki :) U mnie takowych brak jak na razie :P
Prześlij komentarz