W Zoo czasami jakieś ptaki da się zobaczyć (i nie chodzi tylko o flamingi, ibisy czy papugi). Ponieważ jednak byłam bardziej nastawiona na rysowanie niż na robienie zdjęć, zabrałam tylko małego Canona zamiast aparatu, który zazwyczaj zabieram na ptasie wyprawy (jest nim Nikon Coolpix P500).
Pingwinek ;3
Gdy szłam sobie alejką, z krzaków wyleciał szary ptak, przygważdżając do krawężnika szamoczącego się wróbla.
Kłótnia gołębia z wróblem?
Zaraz, zaraz... Gołąb...?
NIE!
Krogulec!
To jedyne zdjęcie, jakie udało mi się zrobić. Zaraz potem krogulec uciekł z, nieruchomym już, wróblem w krzaki.
3 komentarze:
Czadowy pingwin! Konskursowe! Fajna obserwacja samca krogulca i czekam na rysunki ;)
heh, dzięki :) cóż, rysunki to tylko jakieś tam szkice różnych zwierzaków, ale mogę wstawić ;)
Ten pingwin jest świetny! ;)
Prześlij komentarz